Pod 'Read More" kilka przeuroczych zdjęć dzieci Neila, a także ogólne informacje z wywiadu.
ENG On "Read More" are a few adorable photos of Neil's children.
Na początku rozmowa dotyczyła braku czasu Neila. Kelly była rozczarowana, że NPH nie może często przychodzić do programu, ponieważ jest zajęty swoimi projektami i prowadzeniem różnych ceremonii.
Pogratulowano aktorowi jego statuetki People Choice Awards. Neil wyznał, że to głównie dzięki jego znajomym na Twitterze, ponieważ pisał tweety by na niego głosować w wolnych chwilach. Na PCA można było oddać niezliczoną ilość głosów.
NPH pokazał kilka zdjęć swoich dzieci. Przy okazji zdradził, że nie obchodzi święta Halloween.
Dowiedzieliśmy się, że Neil był na niezwykłym pokazie magii i mówił trochę o tym. Kelly i Neil patrzyli na pogodę w Nowym Jorku i zaczepiali telefonicznie ludzi. Dużo rozmawiano o pogodzie, która była wyjątkowo śnieżna.
Okazało się, że Kelly poprzedniego wieczoru oglądała popularny program "Jersy Shore". Neil był zaskoczony ilością jej czasu, ponieważ Kelly ogląda dużo program typu reality show.
Kelly zachęcała Neila do obejrzenia w tę niedzielę serialu "Hannah Montana" w którym wystąpi ze swoją córką. NPH zapytał się ze śmiechem, czy jej córka (która zagra dziecko chcące zdobyć autograf) ma jakieś kwestie. Kelly odpowiedziała, że ma aż jedną całą.
Neil powiedział też trochę o HIMYM. Wytłumaczył, o co chodzi ze śmiercią taty Marshalla, że na początku w scenariuszu na końcu miało być, że Lily będzie w ciąży, ale to zmienili. Rozmawiano również o Katy Perry w serialu. Z tego co mówił, zrozumiałam, że odcinek z nią będzie nagrywany w przyszłym tygodniu. Aktor wyznał, że ma nadzieję na jakieś miłosne sceny z nią. Ma tak za każdym razem, gdy dowiaduje się, że jakaś znana osoba występuje i to jest plus w graniu Barney'a, ponieważ jest to możliwe. W którymś momencie NPH powiedział "więc może będzie między nimi jakaś akcja", po czym zaczął się śmiać.
Kelly wyraziła chęć zobaczenia Neila w spodniach w panterkę, takich jakie miał na sobie aktor z okładki W.
No comments:
Post a Comment